Drukuj
Nadrzędna kategoria: Artykuły tematyczne

B145lisko dwa ostatnie lata to czas naznaczony dużą niepewnością i dynamiką nastrojów rynkowych. I chociaż rynek budowlany jako jeden z ostatnich zareagował na kryzys, to jego specyfiką jest także to, że jako ostatni może się odbudować przy ponownej koniunkturze. W dodatku, w obliczu różnych kryzysów i zawirowań finansowych, staje się on rynkiem spekulacyjnym. Efekt jest taki, że obecnie niemal każdy materiał budowlany drożeje z miesiąca na miesiąc. W ciągu ostatniego półrocza ceny w hurtowniach wzrosły nawet o kilkaset procent. Jest też problem z dostępnością materiałów. Trudno się zatem dziwić, że przy realizacjach coraz częściej szuka się alternatywy dla planowanych rozwiązań lub twardych argumentów w rozmowach z inwestorami.

Źródłem problemów w sektorze budowlanym zasadniczo była pandemia, która m.in. zakłóciła łańcuch dostaw z Chin do Europy – głównie półproduktów do wytwarzania niektórych materiałów budowlanych. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jednocześnie dwucyfrowo wzrosły opłaty za transport morski, a trzeba pamiętać, że w przypadku towarów wielkogabarytowych i ciężkich, jakimi są materiały budowlane, opłaty te są znaczącym czynnikiem kosztowym. Na windowanie cen materiałów budowlanych wpływają również podwyżki cen energii i paliw. Nie można też pominąć wzrostu płacy minimalnej oraz powszechnych już trudności w zdobyciu pracowników i specjalistów (to potęguje dalszy wzrost kosztów robocizny). I wreszcie, jako nie mniej ważny czynnik, należy wymienić efekt spekulacyjny, wynikający z gromadzenia materiałów na zapas i wykupowania ich na własne magazyny – to są klasyczne zachowania w środowisku inflacyjnym.146

Wzrost cen a zawarcie umowy z klientem
Podwyżki cen materiałów są częścią codziennego życia w handlu i prowadzenia działalności gospodarczej. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do stałych podwyżek cen, zwykle o kilka procent w skali roku, ale niespotykanie wysokie lub częste podwyżki, z jakimi obecnie jesteśmy konfrontowani, to ogromny problem i wyzwanie. Trudno nie zauważyć, że np. ceny drewna, materiałów izolacyjnych, przewodów rurowych miedzianych i z tworzyw sztucznych obecnie rosną w oszałamiającym tempie. Jak wspomniałem, powodem takich zjawisk są prawie zawsze przejściowe osobliwości na rynku, takie jak: przestoje w produkcji, braki surowców, przerwy w łańcuchu dostaw, nagle rosnący popyt, wymagania urzędowe czy problemy z utylizacją. Czynniki te bez wątpienia można odnaleźć w obecnej rzeczywistości, ale czy są to wystarczające argumenty dla inwestorów?

Wielu wykonawców, w tym instalatorów, zadaje sobie dziś istotne pytania: czy, w jaki sposób oraz w jakim zakresie można przerzucić podwyżki na klientów? W przypadku nagłego wzrostu cen materiałów wykonawcy zwykle mają bardzo ograniczone możliwości, by po zawarciu umowy z klientem „tak po prostu” przenieść na niego dodatkowe koszty. Podstawowym środkiem ostrożności jest oczywiście stosowanie w umowach klauzul dotyczących eskalacji cen. Zapewniają one ochronę prawną, ale nie zwalniają firmy z zabiegania o zrozumienie klientów w przypadku znacznych i nieprzewidzianych podwyżek cen materiałów. Innym sposobem, by uporać się z problemem wzrostu kosztów, może być zaproponowanie klientowi alternatywnych rozwiązań technicznych. Jest to metoda nie zawsze dostępna, dość indywidualna, ale w niektórych przypadkach może okazać się skuteczna.

Poszukując alternatywnych rozwiązań technicznych, warto m.in. wziąć pod uwagę:

Warto dodać, że niejednokrotnie, w uzgodnieniu z inwestorem i projektantem, możliwa jest zmiana planowanego systemu instalacyjnego na droższy, jeśli amortyzacja kosztów inwestycyjnych w związku z oszczędnościami energii jest atrakcyjna. Ponieważ ceny energii rosną znacznie i będą jeszcze rosły, to niewątpliwie jest to kolejna możliwość „optymalizacji” kosztów, ewentualnie ratunku dla własnego biznesu. Przeanalizujmy możliwe rozwiązania i ich koszty na kilku przykładach.

Analiza kosztów wentylacji mechanicznej dla domu
Koszty mechanicznego systemu wentylacyjnego z rekuperacją (odzyskiem ciepła) składają się z kosztów inwestycyjnych oraz kosztów eksploatacyjnych, czyli ogólnej kwoty, jaką klient musi zapłacić za założenie wentylacji mechanicznej oraz wydatków, jakie poniesie na użytkowanie systemu. Gruntowna analiza obu tych pozycji pozwala na wybór optymalnego systemu, co nie znaczy, że najtańszego w zakupie, ale najkorzystniejszego przy uwzględnieniu zarówno jego zakupu i montażu, jak i eksploatacji.147

Koszt instalacji – urządzeń i akcesoriów. Ceny rekuperatorów są różne, a na ich wysokość głównie mają wpływ takie czynniki, jak: marka urządzenia, jakość jego wykonania, wydajność, parametry pracy, ilość dodatkowych funkcji, warunki, w jakich może pracować rekuperator, oraz stopień jego zautomatyzowania. Różnice pod tym względem bywają istotne. Przykładowo, odzysk ciepła w przypadku najtańszych rekuperatorów zwykle wynosi około 50% (co oczywiście przedkłada się na koszty energii), natomiast dla tych najlepszych parametr ten przekracza 90%. Jeśli chodzi o stopień zautomatyzowania i możliwości regulacji, to najprostsze urządzenia (i zwykle najtańsze) mają po prostu trójstopniowy przełącznik, na którym ręcznie ustawia się siłę, z jaką mają pracować. Rekuperatory w pełni zautomatyzowane, tzw. bezobsługowe, są wyposażone w czujniki temperatury, dwutlenku węgla (CO2), wilgotności. Pracują w autonomiczny sposób, dostosowując płynnie swoją pracę do warunków, tak aby zawsze zapewnić odpowiednią ilość świeżego powietrza w budynku.

Naturalnie, sam rekuperator to nie wszystko. W ogólnym rozrachunku należy także uwzględnić koszt materiałów, odpowiednich kanałów, rozdzielaczy, kształtek i wreszcie – montażu instalacji. Do rekuperatora dochodzi także sterownik, tłumiki, kratki, czerpnie wewnętrzne i zewnętrzne. To są elementy niezbędne do realizacji systemu wentylacyjnego w budynku, a o ich całkowitym koszcie trudno mówić w oderwaniu od konkretnego przypadku, ponieważ zwykle dopiero podczas instalacji okazuje się, ile konkretnie materiałów trzeba będzie zużyć.

Alternatywne systemy rurowe dla wentylacji mechanicznej
Obecna sytuacja na rynku materiałów budowlanych (w tym instalacyjnych) stawia przedsiębiorców przed koniecznością szukania oszczędności praktycznie w każdym obszarze działalności. Branża wentylacyjna nie jest wyjątkiem. I tak znacząca podwyżka cen stali spowodowała (jako jeden z czynników) między innymi podwyżki cen kanałów wentylacyjnych wykonanych z blachy. Jak już wspomniałem, wzrost cen systemów sprowadzanych z Azji związany jest też ze znacznym podwyższeniem kosztów transportu. Pomimo tych perturbacji, warto pamiętać, że na rynku funkcjonuje wielu dostawców i oferowanych jest wiele rozwiązań, które można wybrać w zależności od korzystnej konfiguracji cenowej. Wybór polskich, a także zagranicznych producentów jest naprawdę szeroki. Przewody wentylacyjne jako elementy transportujące świeże powietrze (ew. energię cieplną) są centralnym elementem każdego systemu wentylacji mechanicznej w pomieszczeniach mieszkalnych. Na rynku dostępne są różne wersje takich przewodów, ponieważ nie każda rura wentylacyjna nadaje się do każdego rodzaju instalacji. Przewód wentylacyjny musi spełniać określone wymagania, które odpowiadają odpowiednim przepisom budowlanym, ale także powszechnym zasadom procesów wymiany powietrza. Ważnymi parametrami są również konstrukcja budynku oraz regionalne warunki klimatyczne.

Rury różnią się w zależności od systemu wentylacji mechanicznej i wymaganego strumienia powietrza. Ich wielkość zazwyczaj mieści się w przedziale się od DN 63 do DN 200. Na rynku dostępne są rury wentylacyjne nie tylko o okrągłym przekroju, ale również o płaskich kształtach, które są wówczas najczęściej sprzedawane pod nazwami „kanał tunelowy”, „kanał płaski” lub „rura owalna”. Najpopularniejsze przewody wentylacyjne wykonane są albo z metali, takich jak ocynkowana blacha stalowa, aluminium lub stal nierdzewna, albo z tworzyw polimerowych. Jako alternatywę stosuje się obecnie również tekstylia techniczne i tak zwane rury wielowarstwowe (sandwiczowe).

Tworzyw148owe przewody wentylacyjne. W systemach wentylacji w prywatnych budynkach mieszkalnych najczęściej stosuje się przewody z tworzywa sztucznego. To rozwiązanie ma kilka zalet:

Jednak tworzywowa rura wentylacyjna ma zwykle również pewne wady, o których warto pamiętać i informować o tym klientów. Pomimo swojej wytrzymałości materiał ten jest ostatecznie kruchy, a po około pięciu do siedmiu latach eksploatacji zmniejsza się również jego elastyczność. Czasami wystarczy stosunkowo lekkie uderzenie lub naciśnięcie, aby przewód pękł. Kolejną istotną wadą tworzywa jest jego łatwopalność i wrażliwość na wysoką temperaturę. W temperaturze 200°C plastik zaczyna mięknąć, a polimerowe rury wentylacyjne rozszerzają się. Oznacza to, że nie jest już gwarantowane prawidłowe funkcjonowanie systemu wentylacyjnego.

Analiza kosztów ogrzewania podłogowego
Kolejną inwestycją, którą przeanalizujemy, jest ogrzewanie podłogowe. Przedstawię ogólne koszty związane z wyborem tego systemu grzewczego, przy czym warto zwrócić uwagę, jak wiele czynników może wpływać na cenę końcową, co powoduje, że w indywidualnych przypadkach zawsze możliwa jest pewna optymalizacja.

Dziś, każdy inwestor zainteresowany ogrzewaniem podłogowym może wybierać z szerokiej gamy rozwiązań. Niektóre z nich są polecane do nowych budynków, inne szczególnie nadają się do renowacji, przy czym, podobnie jak dla wentylacji mechanicznej, na opłacalność inwestycji będą miały wpływ zarówno koszty zakupu (materiałów i montażu), jak i eksploatacji systemu. W przypadku ogrzewania podłogowego koszty zakupu w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni zależą głównie od rodzaju instalacji, natomiast koszty operacyjne (eksploatacyjne) różnią się w zależności od systemu i zainstalowanego źródła ciepła.149

Jeśli chodzi o rodzaj instalacji, to należy tu dokonać rozróżnienia na:

Przeciętnie inwestorzy muszą się obecnie liczyć z cenami (materiał + montaż) w zakresie: od 150 do 260 zł za metr kwadratowy za wodne ogrzewanie podłogowe oraz od 80 do 240 zł za elektryczne ogrzewanie podłogowe.

W dalej przedstawionych wyliczeniach dla poszczególnych rodzajów ogrzewania podłogowego, do kosztów metra kwadratowego przypisaliśmy tylko wydatki centralne. Tymczasem jednorazowo ponoszone są również koszty rozdzielacza obiegu grzewczego i sterowania systemem. Generalnie koszty zakupu i instalacji ogrzewania podłogowego są wyższe niż w przypadku grzejników. W zamian koszty operacyjne są niższe oraz system grzewczy jest „ukryty”.

Koszty materiałowe dla systemu mokrego. Same wydatki na materiały na metr kwadratowy ogrzewanej powierzchni to mniej więcej zakres od 120 do 220 zł. Koszty te dotyczą jednak nowego systemu ogrzewania podłogowego. Modernizacja jest droższa, ponieważ może być konieczne usunięcie płytek lub innych wykładzin podłogowych. W takim przypadku ceny są o 20-30% wyższe.150

Koszty materiałowe dla systemu suchego. Ogrzewanie podłogowe do suchej zabudowy nadaje się głównie do starych budynków – kable grzejne prowadzone są w tym przypadku na specjalnych płytach nośnych. Blat (powierzchnia podłogi) to tzw. suchy jastrych, na którym po krótkim czasie można położyć posadzkę (gres, panele czy wykładzinę).
Koszt ogrzewania podłogowego w systemie suchej zabudowy wynosi od 100 do 200 zł za metr kwadratowy. Dodatkowo trzeba doliczyć montaż. Warto pamiętać, że na rynku dostępne są w tym zakresie różne systemy montażowe, płytowe, które niejednokrotnie znacznie różnią się cenowo. Również czas montażu czy wymagania co do użycia specjalistycznego sprzętu mogą być bardzo różne i należy to wziąć pod uwagę przy ewentualnej analizie kosztowej.

Koszt ogrzewania podłogoweg151o do frezowania. Jeśli klient chce szybko wykonać nowe ogrzewanie płaszczyznowe, może zdecydować się na system do frezowania. System ten bardzo dobrze nadaje się do istniejących budynków. W istniejącej podłodze wycina się wówczas wąskie kanały, a następnie układa w nich przewody grzejne. Zanim pojawi się nowa podłoga, kanały muszą zostać wypełnione specjalną, szybkoschnącą masą wyrównującą. Kolejny wymóg: jastrych musi być nienaruszony i wystarczająco mocny. Koszt ogrzewania podłogowego do frezowania zwykle mieści się w zakresie od 200 do 260 zł za metr kwadratowy powierzchni.

Elektryczne ogrzewanie powierzchniowe jako tania alternatywa. Elektryczne systemy grzewcze wyraźnie różnią się od konwencjonalnych, wodnych systemów ogrzewczych. Przynajmniej jeśli chodzi o koszty instalacji. W tym przypadku są one bardzo niskie w porównaniu z późniejszymi kosztami eksploatacji.
Powodem stosunkowo niskich kosztów wykonania elektrycznego ogrzewania płaszczyznowego jest prosta instalacja. System taki zwykle składa się z maty grzejnej, którą należy ułożyć bezpośrednio pod wykończoną podłogą. Koszt elektrycznego ogrzewania podłogowego to zakres od 40 do 200 zł za metr kwadratowy. Dodatkowo trzeba doliczyć montaż.
Jeśli dom ma być zaopatrywany w ciepło wyłącznie przy wykorzystaniu elektrycznego ogrzewania podłogowego, to koszty eksploatacyjne są zwykle znacznie wyższe niż w przypadku ogrzewania wodnego. Mowa tu o kosztach od 3 do 4 razy większych, szczególnie wtedy, gdy energia elektryczna pochodzi z sieci publicznej, a nie instalacji fotowoltaicznej.

Technologia regulacji i sterowania. Odpowiednia dystrybucja czynnika grzewczego i sterowanie obiegami grzewczymi muszą być uwzględnione jako oddzielna pozycja kosztowa. Różnica w cenie między ręcznie obsługiwanymi regulatorami przepływu a elektronicznie sterowanymi zestawami z reguły jest duża. Najprostsze sterowniki (do maksymalnie trzech obiegów grzewczych) są dostępne w kwocie od około 300 zł. Natomiast w pełni zautomatyzowany zestaw regulacyjny, ze zdalnym sterowaniem obejmującym wiele termostatów, którego elementy komunikują się między sobą, to wydatek około 3 tys. zł. Jednak w tym przypadku niższe koszty eksploatacyjne zwykle pozwalają szybko zamortyzować droższą początkową inwestycję.

Rozwiązania alternatywne – ogrzewanie niskotemperaturowe
Rozwiązanie alternatywne dla ogrzewania podłogowego to takie, które spełni wymagania istotne przy wyborze systemu grzewczego. Szukając alternatywy, z pewnością nie da się zachować wszystkich cech i właściwości pierwotnego rozwiązania, ale czy jest taka potrzeba?
Jedną z podstawowych cech ogrzewania podłogowego jest praca z niskim parametrem wody grzewczej, co umożliwia ekonomiczną pracę pompy ciepła lub kotła kondensacyjnego. Drugą ważną cechą jest dyskretność, ewentualnie niewidoczność ogrzewania podłogowego. Oba te kryteria można spełnić przy wykorzystaniu innych rozwiązań. Zasadniczo warto tu zwrócić uwagę na konwektory grzewcze, które – podobnie jak „podłogówka” – pracują z niskim parametrem wody grzewczej. W ofercie są również modele montowane w podłodze, wzdłuż ściany zewnętrznej i pod oknem, co sprawia, że są one dyskretne i właściwie nie ograniczają powierzchni użytkowej pomieszczenia.

Cena konwektora podłogowego w dużym stopniu zależy od wielkości/szerokości i wysokości urządzenia. Orientacyjnie jest to 5-7 zł/W (przy parametrach 50/45/20). W przypadku domów o bardzo dobrej izolacyjności cieplnej, przeciętne zapotrzebowanie na moc grzewczą nie przekracza 25-30 W/m2 . Dla typowego pomieszczenia w budynku, np. o powierzchni 18 m2 , cena wyniesie zatem około 150 zł/m2 , czyli będzie ona konkurencyjna, ewentualnie porównywalna do kosztów ogrzewania podłogowego. Montaż będzie jednak szybszy i prostszy. Transport również będzie łatwiejszy i mniejszy gabarytowo.

Innym czynnikiem przemawiający za wyborem grzejnika konwektorowego jest fakt, że grzejniki takie są produkowane na rynku europejskim, co jest istotne w przypadku aktualnych problemów logistycznych i znacznych wzrostów cen. Ponadto dodatkową możliwością optymalizacji kosztów może być próba wykorzystania konwektora podłogowego do wprowadzenia powietrza świeżego z systemu wentylacyjnego (jeśli taki jest przewidziany). Można wówczas zrezygnować z montażu dodatkowych anemostatów, a wykonanie dwóch systemów „na raz” zaoszczędzi czas i materiały.

Źródła:
[1] www.grupapsb.com.pl
[2] www.badenova.de/
[3] www.kampmann.pl